Przedsiębiorca nie może ogłosić upadłości konsumenckiej, jeżeli prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Może jednak zamknąć działalność i złożyć wniosek o upadłość konsumencką już następnego dnia po wyrejestrowaniu działalności.
Upadłość konsumencka kojarzy nam się z osobami, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Tak też co do zasady jest. Jednak, jak zawsze, diabeł tkwi w szczegółach. Wnioskować o upadłość konsumencką może bowiem osoba, która nie prowadzi działalności gospodarczej w chwili składania wniosku.
Najpopularniejszą w Polsce formą prowadzenia działalności gospodarczej jest jednoosobowa działalność gospodarcza. Jest ona prosta w założeniu i w prowadzeniu. Jednak posiada też kilka wad. Jedną z największych jest to, że przedsiębiorca odpowiada za długi zaciągnięte w ramach działalności gospodarczej także całym swoim majątkiem osobistym. Za długi „firmowe” komornik może zatem zająć „osobisty” samochód, czy nawet mieszkanie.
W dniu 24 marca 2020 r. weszły w życie bardzo istotne zmiany dotyczące upadłości konsumenckiej byłych przedsiębiorców. Wprowadziły one małą rewolucję. Zacznijmy od tego, jak było wcześniej. Przed 24 marca 2020 r., jeżeli przedsiębiorca zakończył działalności i złożył wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, sąd badał, czy dłużnik wcześniej zgłosił w wymaganym terminie (30 – dniowym) wniosek o upadłość jako przedsiębiorca. Jeżeli nie, sąd oddalał wniosek o upadłość konsumencką. W praktyce taka sytuacja miała miejsce bardzo często, co zamykało byłym przedsiębiorcom drogę do ogłoszenia upadłości konsumenckiej i uzyskania oddłużenia. Długi „firmowe” niezwykle rzadko mogły być umorzone w drodze upadłości konsumenckiej.
W dniu 24 marca 2020 r. weszły w życie bardzo istotne zmiany dotyczące upadłości konsumenckiej byłych przedsiębiorców. Wprowadziły one małą rewolucję. Zacznijmy od tego, jak było wcześniej. Przed 24 marca 2020 r., jeżeli przedsiębiorca zakończył działalności i złożył wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, sąd badał, czy dłużnik wcześniej zgłosił w wymaganym terminie (30 – dniowym) wniosek o upadłość jako przedsiębiorca. Jeżeli nie, sąd oddalał wniosek o upadłość konsumencką. W praktyce taka sytuacja miała miejsce bardzo często, co zamykało byłym przedsiębiorcom drogę do ogłoszenia upadłości konsumenckiej i uzyskania oddłużenia. Długi „firmowe” niezwykle rzadko mogły być umorzone w drodze upadłości konsumenckiej.
Wniosek o upadłość konsumencką byłego przedsiębiorcy cechuje się większym stopniem skomplikowania niż „zwykła” upadłość konsumencka. Wynika to z konieczności opisania oraz załączenia niezbędnej dokumentacji związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą. Dotyczy to na przykład:
– opisu firmowego majątku;
– analizy umów kredytowych oraz udzielonych poręczeń;
– analizy umów leasingowych;
– rozliczeń z pracownikami;
– zaległości w Urzędzie Skarbowym i ZUS.
Wniosek należy konstruować bardzo ostrożnie, gdyż podanie niezgodnych z prawdą lub niezupełnych danych, stanowi przyczynę do umorzenia postępowania upadłościowego. Należy też pamiętać o opisaniu wszystkich niespłaconych faktur. Jeżeli bowiem we wniosku nie zostanie ujawniony jakiś dług (choćby niewielki), nie zostanie on umorzony.
Wprowadzone zmiany prawne w zakresie upadłości byłego przedsiębiorcy to szansa dla każdego, kto znalazł się w trudnej sytuacji finansowej, z uwagi na niepowodzenie biznesowe. W ramach upadłości konsumenckiej jest możliwe umorzenie długów powstałych z działalności gospodarczej. Zamknięcie działalności i skierowanie wniosku o upadłość konsumencką będzie korzystne wtedy, kiedy zadłużenie przekracza wartość majątku firmowego i osobistego. W takiej sytuacji bowiem komornik i tak zająłby cały majątek firmowy i osobisty dłużnika, który podlega egzekucji. Upadłość konsumencka pozwala jednakże na umorzenie tych długów, które nie zostaną spłacone, po sprzedaży całego majątku dłużnika.
Jeżeli interesują Cię bieżące treści z zakresu prawa upadłościowego, zapraszam do polubienia profilu Kancelarii na Facebooku.
Dodaj komentarz